” Dziennik bez samogłosek” Aleksander Wat o współczesnej krytyce kolegów( aktualna diagnoza i dzisiaj)

5 listopada, 2008 by

Berkeley, 6.6.1964

„Dzisiejsza eseistyka o prawdę nie dba, ma piętno schyłkowej retoryki, która chce przekonać do czegoś, co może jest, a może nie jest, bez względu na to, czy jest, czy nie jest. I tak te wszystkie niezliczone eseje o poezji i literaturze i sztuce są w istocie aroganckie wobec swego przedmiotu, nawet gdy go wynoszą pod niebiosa – te apoteozy zresztą mają inny charakter niż panegiryki dawnej krytyki, w których rola kurtuazyjnego konwenansu była ogólnie ceniona; a gdy były szczerze entuzjastyczne – były prostym aktem czytelnika, który znalazł swego autora i swoją książkę. Dziś nawet eloges są zimne pomimo gorących słów, bo ich autorom nie chodzi o sam utwór, ale o swoje o nim myślenie i pisanie”

Kategoria: Bez kategorii | 5 komentarzy »

komentarzy 5

  1. Izabella z Jeleńskich Kowalska:

    Mogłam zrobić bezwiednie literówki przy przepisywaniu, z góry przepraszam.
    Dla mnie to bardzo ważny tekst.

  2. Ewa:

    Tak, Aleksander Wat w dalszym ciągu aktualny, mimo, że to pokolenie mojej babci (urodziła się w tym samym miesiącu i roku, co Wat).
    Piszę o babci, by podlizać się pokoleniu moich dzieci, które uwielbia temat babci.
    Nie będzie mnie tydzień i może blog nabierze jeszcze radykalniejszej, watowskiej formy. A może i nawet zrozumienia. Widzę, że nikt nie rozumie, o czym ja piszę.

  3. Izabella z Jeleńskich Kowalska:

    Ewo, Twoje pisanie pasuje do wersów Zbigniewa Herberta.
    ” Pan Cogito zrywa
    bandaże życzliwej obojętności”

    Letnie uczucia, kolebanie wartościami mnie nie interesują, dlatego rozmawiam z Wami na tym blogu, bo czuję pokrewne dusze.

  4. Jurodiwiec IP: 83.30.251.12:

    cium cium

  5. Ewa:

    Też bym Panie Radku przesłała Panu całusa, widziałam u Gillinga, że z Pana ładny chłopak, ale Pan nie odpowiada na pytania, więc się nie należy.

Chcesz dodać coś od siebie? Musisz, kurwa, musisz!? Bo się udusisz? Wena cię gniecie? Wszystkie wpisy mogą zostać przeze mnie ocenzurowane, zmodyfikowane, zmienione a w najlepszym razie - skasowane. Jak ci to nie odpowiada, to niżej znajdziesz poradę, co zrobić

I po jakiego wała klikasz: "dodaj komentarz"? Nie rozumiesz co to znaczy: "załóż sobie stronkę i tam pisz a stąd wypierdalaj"?