dialog mistyczny o konieczności wojny

12 sierpnia, 2008 by

Dialog 1

jez-dol.jpg

– Widziałeś te myszy między palcami u moich stóp?
– Myszy?
– Szare, zwykłe szare polne myszy. O! Zobacz, jedna jest przy małym paluszku. Ty! Patrz, jak ona zapierdala! Patrz! Patrz!
– Faktycznie, mysz. Ale co one tam robią?
– Piją sobie, piją…
– Hmm…
– Krew piją, a ja cały czas je obserwuję. Teraz już wiesz, dlaczego nie patrzę tobie w oczy?
Widzę tylko myszy i krew, na resztę nie mam czasu.

Refren:

aniol-1.jpg

Anioł pierwszy śpiewa:

Tralala, la, trala, la, trala, la
Siabadaba da, siabadaba da

Dialog 2

Dialog 2

jez-lez.jpg

– To tylko wygląda tak, jakbym cały czas się opierdalał.
– A coś robisz? Cały czas leżysz…
– Leżę, leżę, zaraz tam, że leżę. Naprawdę, to ja pracuję cały czas.
– Pracujesz?
– Tak, jestem bardzo zajęty.
– A co ciebie tak zajmuje?
– Mam wszystko na uwadze to właśnie robię przez cały czas.
– To zrób coś, żeby przestali strzelać!
– Nie, nie.
– Dlaczego?
– Bo stracę wszystko z uwagi i będą znowu opowiadali, że nic nie robię.

Refren

aniol-2.jpg

Anioł drugi śpiewa, ale nikt go nie słyszy, bo dookoła słychać odgłosy wybuchów i wystrzałów. Traci cierpliwość i wreszcie krzyczy:

– Nikt, ale to nikt i nigdy nas w chuja nie zrobił i nie zrobi! Czy wystarczająco po ludzku się wyraziłem? Dotarło?

EPILOG

Zawsze na końcu ona zabiera głos, ona ma najwięcej do powiedzenia, bo tylko ona mówi.

ona.jpg

Ona mówi:

– A kuku! tu jestem! Tu!

Kategoria: Bez kategorii | Komentarze »

Tu nie masz nic do powiedzenia.