fanatic

24 października, 2007 by

fanatic.gif
Jest po wszystkim. Ubieram się. Spodnie, tiszert, bluza. Ona leży tak, jak ją zostawiłem z podartymi rajstopami, poszarpaną bluzką, zniszczoną fryzurą. Cała w chaosie. Mówię:

– Idę.
– Nie dasz rady odpowiada. Jestem twoim labiryntem bez wyjścia. Każda linia jest mną, ja jestem każdą linią. Zaplatałeś się we mnie.

Odwraca głowę na drugi bok. Nie chce patrzeć jak się miotam, w drodze do wyjścia.
Tracę siły już miedzy jej udami i powoli zaczynam wpadać w panikę. Brakuje mi oddechu. Brakuje tlenu!
– To niemożliwe myślę Przecież ona rytmicznie oddycha. Wdech, wydech, wdech wydech, coraz szybciej.

Jest po wszystkim. Ubieram się. Spodnie, tiszert, bluza. Ona leży tak, jak ja zostawiłem… jest cała w chaosie, ja jestem chaosem. Jestem w niej, ona jest we mnie.

Kategoria: Bez kategorii | Komentarze »

Chcesz dodać coś od siebie? Musisz, kurwa, musisz!? Bo się udusisz? Wena cię gniecie? Wszystkie wpisy mogą zostać przeze mnie ocenzurowane, zmodyfikowane, zmienione a w najlepszym razie - skasowane. Jak ci to nie odpowiada, to niżej znajdziesz poradę, co zrobić

I po jakiego wała klikasz: "dodaj komentarz"? Nie rozumiesz co to znaczy: "załóż sobie stronkę i tam pisz a stąd wypierdalaj"?