daję się wam, daję. Podlizując się wam z całych sił

3 lipca, 2009 by

ozor-marka

nie krępuj się. daj sobie wylizać.
wstydzisz się? żartujesz. wyliżę ci
podliżę się tobie, będę lizusem.
cały wejdę w dupę. mam język
do tego. dłuższy niż u krowy.
mam język szesnastometrowy
chcę być taki jak ty. chcę. chcę
do czegoś dojść, coś osiągnąć
być w życiu kimś. być. być.
chcę być, być chcę. bądźże
człowiekiem. po ludzku daj.
jak to się zwykle daje.

Kategoria: Bez kategorii | 7 komentarzy »

komentarzy 7

  1. Ewa Bieńczycka:

    „(…)W latach trzydziestych wciąż przeważało myślenie w kategoriach równowagi sił, wszyscy dyplomaci chorowali na balkanozę, szpiedzy o cudzoziemskich, hybrydowych nazwiskach czaili się na każdym dworcu kolejowym okrojonego Imperium Osmańskiego, agenci operacyjni tatuowali sobie pod nosem zaszyfrowane informacje w kilkunastu słowiańskich językach, następnie zapuszczali wąsy, które mogli im zgolić tylko upoważnieni do tego zakonspirowani oficerowie, a gdy już to się stało, chirurdzy plastyczni Firmy przeszczepiali kawałki skóry, by wszystko zakryć… Górne wargi były palimpsestami z tajnym pismem, pokiereszowane i nienaturalnie białe, dzięki czemu nawzajem się rozpoznawali.(…)’

    Thomas Pynchon „Tęcza Grawitacji”

  2. Pogromca debila IP: 212.106.24.217 , 212-102-24-217.adsl.inetia.pl:

    „Dopóki nie było internetu, nie zdawałem sobie sprawy, że na świecie jest tylu idiotów”. S. Lem

  3. KczK IP: 213.158.196.119:

    Gratulacje!

    http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6784916,Przeczytal_wiersz_z_czasownikiem__ruchac__i_zwolnili.html

  4. Ewa Bieńczycka:

    > Pogromca debila
    Dziękuję Panu, Panie Pogromco debilia za wyjątkowo trafne przywołanie komentarzem Stanisława Lema.
    Niestety, nasz największy pisarz SF nie sprostał pod konie życia swojej literackiej wspaniałej wyobraźni. Posiadając pieniądze i inteligencję bardzo długo trzymał komputer w piwnicy, a jak się zorientował, że się tylko ośmiesza, wyjął go, ale było już za późno.
    Międzyczasie zdziecinniał.
    Świadczy o tym przedśmiertny wywiad Stanisława Lema w Lampie, gdzie pokazuje na fotografii plastikową lokomotywę z hipermarketu. Inaczej nie wygłosiłby przytoczonej przez Pana sentencji, ponieważ kto, jak kto, ale człowiek mieszkający w Perlu doświadczał ludzkiej głupoty codziennie bez ograniczeń, nie potrzebny był do tego Internet.
    Nic dziwnego, że sławy i wartości literackiej nie docenili Amerykanie. Nie widnieje on w spisie Science Fiction Museum and Hall of Fame w Seattle mimo, że umieszczeni są tam pisarze SF o wiele mniejszej rangi, talentu i kalibru.

    Skoro Marek zapoczątkował tutaj cykl o częściach ciała ludzkiego, wypada też przypomnieć, że Lem odnosił się z dużym niesmakiem do części intymnych. Mówił, że Bogu się ta bliskość wyjątkowo nie udała, to sąsiedztwo organów płciowych przy organach wydalniczych, a niejednokrotnie – razem.

  5. Marek Trojanowski:

    nauka o człowieku skończy się, kiedy całego siebie rozdam – dosłownie po kawałku.
    powstaje nowa forma ekshibicjonizmu i kanibalizmu.

    wszystkie swoje słabe strony, najgorsze co we mnie oddaję. robię z tego produkt – podobnie jak z tekstami.

    zastanawiam się czy wykoślawiam przez odpowiednie aranżację, czy przedstawiam stan faktyczny – stan na dzisiaj. mniejsza o to. w każdym razie najwazniejsza i tak jest reakcja: wstręt, niechęć, odraza – czyli podstawowy zestaw uczuć wzajemnych współczesnej nauki o człowieku, pozbawionej momentów idealnych.

  6. Ewa Bieńczycka:

    >KczK
    Fajnie ci zielonogórzanie tam komentują. I nasz blog też komentują!
    Już widzę Ślązaków.

  7. Izabella z Jeleńskich Kowalska:

    Zielonogórzanie? Marka chcą ukamieniować na forum frondy. Smark intelektualny leon od kilkunastu znaków zapytania, nawołuje do krucjaty przeciwko bluźniercy Trojanowskiemu, ale odzew marny, właściwie tylko biadolenie „ideo” w stylu: nabazgrałem i zapomniałem.
    Dwudziestolatki biją pianę, a potem idą na piwo i tyle jest z ich akcji pożal się wirtualu.
    Dlaczego nie modla się za Marka? nie mam pojęcia, netowe lenie i tyle.

Chcesz dodać coś od siebie? Musisz, kurwa, musisz!? Bo się udusisz? Wena cię gniecie? Wszystkie wpisy mogą zostać przeze mnie ocenzurowane, zmodyfikowane, zmienione a w najlepszym razie - skasowane. Jak ci to nie odpowiada, to niżej znajdziesz poradę, co zrobić

I po jakiego wała klikasz: "dodaj komentarz"? Nie rozumiesz co to znaczy: "załóż sobie stronkę i tam pisz a stąd wypierdalaj"?