Justyna Radczyńska, Kometa zawraca. Dzieło apriori

23 lipca, 2009 by

.

Polska cała gratuluje Pani Prezes Radczyńskiej, że ta znowu coś napisała.

Justyna Radczyńska prezesówna Fundacji Literatury w Internecie ogłosiła na portalu nieszuflada.pl, że:

Moja nowa książka została właśnie wydana przez Staromiejski Dom Kultury w Warszawie.:-)Jeszcze ciepła.;-)))

[Justyna Radczyńska 2009-07-22 13:21:46]

Nastąpiła chwila napięcia. Kto pierwszy pogratuluje? Kto pierwszy wpisze „gratki” i okaże się najlepszym, najwierniejszym, wiecznie czujnym środowiskowym kumplem? Czy będzie to niezawodny Jacek Dehnel? Czy może Piotr Czerniawski? A może niezastąpiona Monika Mosiewicz?

Wszystko rozstrzygnęło się kilka minut później. Oto pierwsze gratulacje:

Serdeczne gratulacje.

[W… J… 2009-07-22 13:35:00 (W… J… Jakub Winiarski przyp. M.T.)]

Jakież zdziwienie musiało ogarnąć wszystkich kumpli. Nie kto inny, ale Jakub Winiarski, ten sam, którego odsunięto od nieszufladowego cycka, ten sam, którego autorski cykl: recenzje i omówienia został zdjęty z wizji ten banita, który ostatnio protestował przeciwko nieszufladowej zasadzie: równy i równiejszy, on złożył jako pierwszy gratulacje. Czy czytał książkę prezes Radczyńskiej? Czy poznał treść dzieła? Czy może intuicyjnie wyczuwa, że będzie to jak za każdym razem, gdy pani prezes coś napisze dzieło?

Jakub Winiarski pozostał liderem peletonu gratulujących kumpli. Kolejna była Elżbieta Lipińska lekko podstarzała nie ma takiej kondycji jak młody Jakub. Ale trzyma się dzielnie. Ma tylko 28 sekund opóźnienia w stosunku do lidera. Napisała:

Gratuluję, Justyno.

[Elżbieta Lipińska (Holy Golightly) 2009-07-22 13:35:28]

Stałym uczestnikiem każdego peletonu kumpli, którzy prześcigają się pod wątkami inicjowanym na portalu nieszuflada.pl przez panią prezes, jest etatowy pracownik fundacji, który wiadomo z urzędu startować musi. Zawsze w czołówce, tuż za liderem, w obcisłych spodenkach kolarskich sam Jacek Dehnel. 12 min. i 29 sekund za Winiarskim uplasował się z lakonicznym wpisem:

Się gratuluje!

[ Jacek Dehnel 2009-07-22 13:47:29]

Zdając sobie sprawę z przewagi Winiarskiego i Lipińskiej, Dehnel postanowił przyspieszyć. Po 23. sekundach namysłu co, w przypadku tego zawodnika świadczy o szczycie formy intelektualnej kolega, użytkownik, lider nieszuflada.pl Jacek Dehnel dopisał:

/wiele w niej wierszy, które zrobiły na mnie wrażenie/

[Jacek Dehnel 2009-07-22 13:47:52]

Ta krótka recenzyjka stała się gwoździem do trumny z karierą zawodnika Dehnela. Pani Prezes nie wybaczy pracownikowi braków wykształcenia w zakresie logiki. Użytkownik nieszuflada.pl i pracownik Fundacji Literatury w Internecie powinien wiedzieć jaka jest różnica między:

wiele a każdy

Powinien wiedzieć także, że istotą wszelkich rodzajów wrażeń jest to, że mogą być mylne.
Że zamiast pisać o wrażeniach powinien napisać o pewności.

W związku z powyższym należy się w nieodległej przyszłości spodziewać pewnych roszad personalnych w świecie kumpli. Ale wróćmy do peletonu.

Kolejnymi gratulujacymi na tym stromym podjeździe kolesiami byli kolejno:

gratki! :)

[ nil novi sub sole 2009-07-22 14:15:02 ]

oraz

szybko i bosko:)

[ Szwedzki Kucharz 2009-07-22 14:18:27]

Szwedzki Kucharz Piotruś Czerniawski gratulował, podobnie jak kolega Dehnel, z urzędu. Pani prezes Radczyńska ma jednak powody do niepokoju. Cóż ma oznaczać owo: szybko? Czy szybko w znaczeniu: pospiesznie, nieprzemyślane, bezrefleksyjnie? Nu, nu, nu, Piotrusiu, ty też skończysz na dywaniku! chciałoby się dodać.

Reszta peletonu starała się dogonić wyżej wymienionych liderów. Kolejno gnali:

Robert Rybicki, który swoim wpisem spoko z godziny 14:51:02 był bez szans, by dogonić lidera Jakuba Winiarskiego. Chociaż jeżeli chodzi o lakoniczność wypowiedzi, może śmiało konkurować z pierwszym wpisem kolegi Jacka Dehnela z godziny 13:47:29.

W peletonie nie mogło zabraknąć Wiolety Grzegorzewskiej, która wzorując się w swojej twórczości Dzienniczkiem Siostry Faustyny, oczekuje na beatyfikację. Wiara i tradycja kościoła dostarczyła jej sił, które zapewniły jej stałe miejsce w środku peletonu.

Pierwszy wpis:

Gratulacje!

[ Viola Greg 2009-07-22 14:51:50]

Ale kiedy kolega Maciek Woźniak w pogoni za liderami skopiował i wkleił kilka zdań złożonych w wątku gratulacyjnym:

Latem zdarzyło się wielkie zaćmienie słońca, a wkrótce potem kometa pojawiła się na niebie. W Warszawie widywano też nad miastem mogiłę i krzyż ognisty w obłokach

(Sienkiewicz, „Ogniem i mieczem”)

Dziś oczy i myśl wszystkich pociąga do siebie
Nowy gość, dostrzeżony niedawno na niebie:
Był to kometa pierwszej wielkości i mocy,
Zjawił się na zachodzie, leciał ku północy

(Mickiewicz, gramatyczny szowinista)

[Maciek Woźniak 2009-07-22 19:12:50]

i ona postanowiła nie być bierna. Dobry duch świętej siostry Faustyny podpowiedział jej: Musisz coś więcej dopisać! Musisz! To przecież wątek gratulacyjny dla pani prezes Radczyńskiej!

Dlatego pretendentka do świętości dopisała:

– A co to jest kometa? – zapytał Ryjek i oczy mu pociemniały.
– Nie wiesz? – zdziwił się Włóczykij. – Przecież wybraliście się, żeby oglądać niebezpieczne gwiazdy? Kometa to jest samotna gwiazda, która straciła przytomność i lata we wszechświecie, ciągnąc za sobą płonący ogon. Wszystkie inne gwiazdy kręcą się po określonych torach, ale kometa może się pojawić gdziekolwiek. I tu też. :)

[Viola Greg 2009-07-22 19:26:50]

Tuż przed wieczornym wydaniem Wiadomości zdążył pogratulować kolega Murowaniecki. Nie mogło go zabraknąć w tym wyścigu. Napisał:

Gratulacje, rzecz jasna.

[Michał Murowaniecki 2009-07-22 19:27:17]

Na podkreślenie zasługuje poświęcenie koleżanki Tesznar. Ona, by utrzymać się w peletonie, poświęciła 3 minuty i 55 sekund z Wiadomości, by zdążyć przed zakończeniem wyścigu. Rzutem na taśmę, zaryzykowała wszystko i dobiła do peletonu, w ostatniej chwili dopisują buźkę :)

I ja gratuluje:)

[Karolina Tesznar 2009-07-22 19:38:55]

Opłaciło się, bo kolejny wpis pani prezes zamknął stawkę. Justyna Radczyńska podziękowała wszystkim kolegom, koleżankom, którzy jak zwykle jak to między kumplami pogratulowali dzieła, którego nie czytali. Wpisała enigmatycznie:

Kometa zmienną jest.:-) Dzięki wszystkim.

[ Justyna Radczyńska | 2009-07-22 21:55:03]

Byłyby piękne jaja, gdyby owe dzieło składało się z pustych karteluszek. Gdyby okazało się, że te liczne gratulacje, hołdy, przyklęknięcia na jedno kolanko a nawet na dwa nie są czcią oddawaną relikwii ale czystym karteczkom papieru.

uwaga do wyścigu:

Do wyścigu nie zakwalifikowali się kolejno: koleżanka Gałkowska i kolega Jocher.

Nie gratulowały kolejno: koleżanka Mosiewicz, Dobosz, Zbierska.

Kategoria: Bez kategorii | 25 komentarzy »

Chcesz dodać coś od siebie? Musisz, kurwa, musisz!? Bo się udusisz? Wena cię gniecie? Wszystkie wpisy mogą zostać przeze mnie ocenzurowane, zmodyfikowane, zmienione a w najlepszym razie - skasowane. Jak ci to nie odpowiada, to niżej znajdziesz poradę, co zrobić

I po jakiego wała klikasz: "dodaj komentarz"? Nie rozumiesz co to znaczy: "załóż sobie stronkę i tam pisz a stąd wypierdalaj"?