Pauza na zastanowienie. Pani Bieńczycka.

17 października, 2008 by

Zanim blog przystąpi do następnego etapu analiz uczuciowości najnowszej polskiej poezji, zacytuję tu fragment niedawno wydanej, wyśmienitej powieści Tomasza Piątka Pałac Ostrogskich

Dowiedziałem się potem, że w wielu innych ośrodkach stosuje się terapię rysunkową w o wiele szerszym zakresie. Gdy tylko pacjent zaczyna wykazywać jakieś gwałtowne emocje, każą mu je narysować, a potem wieszają gdzieś na ścianie. A że są to przeważnie emocje bardzo złe, istnieją ośrodki, w których potworność zieje ze wszystkich ścian. Potworność zieje ze wszystkich ścian, a równocześnie nie wolno ci mówić. Bo jak tylko trochę dłużej mówisz, to przerywają, bo twierdzą, że próg koncentracji się obniża. Na obrazki się nie obniża, bo one są cały czas takie same, można je obejrzeć w całości w jednej chwili, no, a różne wywody to trwają i słuchającemu trudniej słuchać, a gadającemu łatwiej mącić. A tu liczy się jasność i prostota. No więc obrazki, obrazki, obrazki.
Ale to jest zjawisko, które nie ogranicza się do osób (czy może lepiej – istot) uzależnionych, nie tylko do pacjentów szpitali psychiatrycznych i tak dalej. Zdrowi, normalni ludzie (albo po prostu – ludzie) też topią się w morzu kolorów i kresek. Jest coraz więcej kartek, papierowych i elektronicznych, do wysyłania. Ale najczęściej kobiety chcą, żebyś sam im coś nabazgrał, coś wyrażającego twoje uczucia dla nich. Ja zawsze jakoś miałem z tym problem. Zawsze się czułem, jakby ktoś dał mi śrubkę, obcęgi i powiedział: A teraz zrób z tego czułość. Miałem jakieś zdolności do rysowania, ale to, co rysowałem, zawsze było pozbawione uczucia. Inna rzecz, że właściwie prawie wszystko, co robiłem, było pozbawione uczucia. Bierzcie na to poprawkę, czytając tę opowieść, która jest o tych cholernych, pierdolonych, kurwa, w dupę jebanych – przepraszam – uczuciach.

Kategoria: Bez kategorii | Komentarze »

Chcesz dodać coś od siebie? Musisz, kurwa, musisz!? Bo się udusisz? Wena cię gniecie? Wszystkie wpisy mogą zostać przeze mnie ocenzurowane, zmodyfikowane, zmienione a w najlepszym razie - skasowane. Jak ci to nie odpowiada, to niżej znajdziesz poradę, co zrobić

I po jakiego wała klikasz: "dodaj komentarz"? Nie rozumiesz co to znaczy: "załóż sobie stronkę i tam pisz a stąd wypierdalaj"?