Radosław Wiśniewski, albedo. Pionier poetyki zdań dziwnych

13 października, 2008 by

Oprócz nowych poetyk, polscy poeci współcześni tworzą nowe definicje pojęć o ustalonym do tej pory znaczeniu. Nie chodzi tu bynajmniej o redefiniowanie kategorii o charakterze metafizycznym czyli o odwieczny spór poetów z bogami różnej maści ale rzeczy zwykłe.
Weźmy taki oto przykład dzięcioł. Co to jest dzięcioł? Dzięcioł, to taki ptak, który wali łbem w pień drzewa (te głupsze próbują robić dziuple w betonowych słupach). Niby sprawa prosta, ale jednak nie dla współczesnych poetów polskich. Niejaki Radosław Wiśniewski w tomie albedo, skonstruował następującą definicję tego szlachetnego ptaka:

dzięcioły pracowici cieśle czasu, drążący skomplikowane / klepsydry w tężejących pniach.
(albedo. Ścieżka tropiciela).

Ten sam poeta, w tym samym tomiku, równie nowatorsko zmieni semantykę rzeczownika słońce. Otóż po pierwsze: nazwie je z hiszpańska el sol a po drugie: słońce jako el sol nie świeci, lecz:

el sol wyciąga ręce przez soczewkę atlantyku i z obojętnością doskonałą jak / łuska jaszczurki, łapie za włosy cień konsula
(In absentia…)

Od tzw. przełomu patijangowskiego jaszczurka jest mocno eksploatowanym motywem w sztuce nadwiślanej. Ten wyjątkowy powrót do motywów z malunków na ścianach jaskiń, w którym pojawiły się te gady w towarzystwie wielkich bizonów, jest nowym trendem, który miejmy nadzieję rozwinie się w światowy nurt jaszczurczyzmu.

Jednak Radosław Wiśniewski nie jest nowym encyklopedystą. Wiśniewski jak na prawdziwego poetę-wieszcza o rodowodzie polskim przystało, jest twórcą nowej poetyki a dokładniej: poetyki dziwnych zdań. Jakie są główne zasady tego sposobu pisania wierszy po polsku? Tego nie zdradza wprost poeta, ale aksjomaty nowej poetyki pozwalają się wyabstrahować z programowego tomiku: albedo.

Poetyka dziwnych zdań Radosława Wiśniewskiego:

Zasady:

1)Pisz jak wieszcz.

– czyli staraj się wpadać w lekki patos wieszcza-wróżbity. Używaj jak najczęściej trybu oznajmującego. Choćbyś miał opisywać proces gotowania kartofli na gazie, to staraj się to przedstawiać w taki sposób, jakby piana, która powstaje podczas wrzenia gotowanych kartofli, miała zawierać w sobie tajemnicę stworzenia. Na rzykład:

wrzyjcie kartofle. wrzyjcie a wyjcie mówcie mi
o dziejach przyszłych, oczasach dawnych, herosach padłych
kartofle wrzyjcie a wyjcie mi, wrzyjcie

2)Twórz zawsze dziwne zdania, ale staraj się zachować pozór sensu.

Wiśniewski: wbijasz palce w adwentowe chmury nad wężowiskiem asfaltu (Jurodiwyj wraca do nikogo)

Jeżeli nie chcesz wbijać palców w chmury adwentowe, jakby to chciał poeta, to możesz sobie palce wsadzić tam, gdzie się go zwykle wkłada zbrojnego w papier, między godziną 7.30-9.00 rano. I napisać o tym tak:

wbijasz w rectalne otwory palce w papierowej zbroi nad bielą cersanitu

Takie piękne, sensowne ale jakże dziwne zdanie w sam raz pasuje do poetyki dziwnych zdań Radosława Wiśniewskiego. Ale przecież nie o palce się tu rozchodzi. Dziwne zdania można ułożyć niemalże o wszystkim jak naucza poeta Wiśniewski. Oto kilka przykładów:

zaszyty podwójnym ściegiem habitów nasłuchujesz pieśni psów pana (Armagedon)

(W wolnym tłumaczeniu na polski czyli po procesie oddziwnienia, zdanie to brzmiałoby: dominikanie modlą się często)

za ich plecami dziadyga chłoszcze odrę wędką po grzbiecie (Ktoś z przydomkiem…)
(Po oddziwnieniu: a inni łowili ryby w Odrze)

i gdzie tak pełzasz po hali głuchaczki, mój ty nożyku doktoranta
(Po oddziwnieniu: na studiach doktoranckich się dużo wódy chleje)

3)Kolejną ważną zasadą tzw. poetyki dziwnych zdań, którą lansuje w poezji Radosław Wiśniewski, to tzw. ssanie sacrum.

Zasada: ssij sacrum pozwala się zdefiniować następująco: nieważne czy biblia, czy inna święta mitologia (może to być także mit popkulturowy: Wiśniewski w tekście Heatseeker… sięga po kultowe Psy z Lindą, Kondratem i Pazurą) i rób z tego śmiało wiersze.

Na przykład:

Bo powiadam ci, tetragrammotonem się nie najesz ani dupy nie zatkasz niemowlęcej gdy tetry brakować będzie

Jeżeli jesteś nazbyt wrażliwy by sięgać po motywy religijne, to sacrum wyssać możesz z podręcznika do historii. Możesz śmiało wysysać sacrum Auschwitz i holocaustu:

Na przykład:

bo tam się ludzi pali. w piecach piszczel piszczy ciało wrze
i wre także praca. Bo tam wszystko jest frei wie arbeit
i nie ma czasu na M jak miłość. Pracować trzeba, a pot po dupie się leje.

Radosław Wiśniewski oczywiście zrezygnuje z takiej dosłowności. Zgodnie z poetyką dziwnych zdań postara się nie tylko wyssać sacrum, ale z substancji, którą dzięki temu otrzyma stworzyć ładne, dziwne zdanie. Dla przykładu:

chrabąszcze metalowymi skrzydłami orały / pola rozległe jak płaty czerpanego papieru i sypały się łuski z niebieskiej / lamperii odbijanej od powietrza, przetłaczano puste składy wzdłuż szyn / (Rubedo. Breslau. Wiosna Gauleitera)

(Po oddziwnieniu: latem dużo much latało nad oświęcimską rampą)

albo:

skrystalizowany cyklon był równie dobry jak nawozy azotowe dla kilku / hektarów wschodniej europy (Idioten aus Hartheim)

(Po oddziwnieniu: młodzi poeci polscy gówno wiedzą i o nawozach azotowych i o cyklonie B)

4)Dedykacja implicitna i explicitna.

Ważną zasadą poetyki dziwnych zdań jest dedykowanie kolejnych wierszy albo wprost (explicite) albo nie wprost (implicite) innym, koniecznie żyjącym poetom, którzy wydają swoje tomiki w wydawnictwach. Ma to niebywałe znaczenie, gdyż wiersze stworzone wg kanonów poetyki dziwnych zdań są niezrozumiałe i wymagają przede wszystkim oddziwnienia. Obowiązkiem tym najlepiej obciążyć jakiegoś poetę, by owo oddziwnienie nie było nazbyt brutalne (czyt.: prozaiczne), by zachowywało w sobie namiastkę poetyckości.
W przypadku Wiśniewskiego i jego albedo dedykacja explicitna adresowana jest do super-dyslektyka, Dariusza Pado (wiersz: Selekcja), adresatem dedykacji implicitnej jest m.in. Justyna Bargielska znana mistrzyni zdań nonsensownych. I tu Wiśniewski trafia bezbłędnie z dedykacjami.

Teraz, kiedy już poznałeś zasady poetyki dziwnych zdań Radosława Wiśniewskiego już nic nie stoi tobie na przeszkodzie byś i ty został poetą. Pamiętaj, by wydano twój tomik musisz tylko trafnie wybrać dedykacje. Jeżeli chciałbyś by wydrukowała ciebie kserokopia.art.pl Jarka Łukaszewicza, to zadedykuj 10 % wierszy np. Justynie Bargielskiej. Jeżeli chciałbyś, by wydało ciebie Biuro Literackie, to zadedykuj min. 10 tekstów Justynie Radczyńskiej, Jackowi Dehnelowi, Monice Mosiewicz, Jakubowi Winiarskiemu tu masz pole do popisu. Pamiętaj! Ucz się od Wiśniewskiego on dedykował asekurancko, na dwa fronty!

nu-zajc-nu-pagadi.jpg

Kategoria: Bez kategorii | 10 komentarzy »

Chcesz dodać coś od siebie? Musisz, kurwa, musisz!? Bo się udusisz? Wena cię gniecie? Wszystkie wpisy mogą zostać przeze mnie ocenzurowane, zmodyfikowane, zmienione a w najlepszym razie - skasowane. Jak ci to nie odpowiada, to niżej znajdziesz poradę, co zrobić

I po jakiego wała klikasz: "dodaj komentarz"? Nie rozumiesz co to znaczy: "załóż sobie stronkę i tam pisz a stąd wypierdalaj"?