Damian Dziura, 21 lat

13 marca, 2010 by

.

damian dziura, 21 lat

.

Izabella z Jeleńskich Kowalska

Reinkarnacja uczuciowa na podstawie wiersza „List”

Wiersz rozpoczyna się prośbą

proszę, napisz teraz do mnie list
długi i przejmujący, niech będzie nagi

niebo przeżyje swe ostatnie dni

gdy go dostane.

Narrator zakłada, że po otrzymaniu listu nastąpi koniec świata i prawdopodobnie (to moja hipoteza) nie będzie ani dobra ani zła, będą tylko zagubione i na nowo odkryte „nagie” słowa w ich pierwotnym znaczeniu. Ujawniłam więc buddyjskie pokłady, nie wiem czy zamierzone.

A przecież to co nam się przytrafia zależy w jakimś stopniu od naszych przewidywań, pragnień, i narrator powinien spodziewać się co może znaleźć w liście.

Podążając za tekstem:

raz, dwa, trzy zapominam

szczerze mówiąc, spieprzaj z naszego

zdjęcia

– napisała ”

prośba została spełniona, dziewczyna odpisała. Ale czy takich słów oczekiwał młody człowiek? Według mojej wcześniejszej tezy, powinien być przygotowany na wyliczankę z dosadnym końcem.

Niestety nie potrafię współczuć adresatowi listu. Nie jest pierwszym i nie jest ostatnim porzuconym mężczyzną pisemnie. Źle ulokowane uczucia, albo lęki lub „taka karma” spowodowały, że narrator stał się zagubioną, uczuciową duszą między słowami.

O dziwo nie różnice charakterów, czy zdrada, były przyczyną końca uczuć, a banalna niewygoda. Zbyt wąskie łóżko stało się przyczyną rozstania. O tym autor komunikuje w zakończeniu:

„moje łóżko jest zbyt ciasne dla nas dwojga

więc odchodzisz gdy przewracam

się z boku na bok

– odpisałem ”

Na pocieszenie dodam, że przy założeniu, że reinkarnacja jest faktem, autor odrodzi się po śmierci i stanie się poetą hermetycznym i nic nie będzie pamiętał co działo się w jego przeszłym życiu. Nie będzie też pamiętała jakie pisał wiersze i kto go poranił uczuciowo i słownie.

Dlatego bezkarnie teraz napiszę, że zaprezentowane wiersze to:

cała wanna uczuć, a jednak woda i tak ulatnia się do ścieku. ( to zdanie napisałam już wczoraj) i jestem przekonana, że za kilka lat autor będzie żartował ze swoich młodzieńczych otchłaniowych utworów.

.

Przemek Łośko

jednym okiem omiotłem wiersze damiana dziury i nic nie mogę o nich powiedzieć uczciwie, bo omiotłem jedynie. zresztą, czytanie wierszy zaczęło mi sprawiać ból

.

X

1 (nie mam ochoty bawić się w wyrocznie) i 2 (sorry za brak zaufania, ale opinie kolego posiadasz fatalną) proszę o nie publikowanie mojej wypowiedzi i potraktowanie jej jako prywatnej korespondencji między mną a tobą

.

Justyna Bargielska

przeczytałam to, bo prosiłeś. Jesteś teraz moim dłużnikiem. I to jest mój cały komentarz do tych wierszy. Możesz mnie zacytować.

.

Roman Knap

Damianie, jeśli literatura polega na tym, żeby sobie zmarnować dwa czasy – mój i twój (tzn. twój jako autora, a mój jako czytelnika), to właśnie ci się to udało :)))

.

Y

proponuję nie uznawać mojej niniejszej odpowiedzi Tobie jako odpowiedzi w sprawie i nie upubliczniać jej

.

Marek Trojanowski

Damianie, jeżeli jeszcze się nie zniechęciłeś, jeżeli nie zmieniłeś planów co do swojej przyszłości i nadal pragniesz zostać poetą to masz szansę. Udaj się do Wrocławia na tzw. „Port” – to taka impreza organizowana przez Biuro Literackie.

UWAGA: jeżeli nie wiesz co to jest Biuro Literackie a chcesz zostać poetą, to bardzo niedobrze.

Na imprezę zabierz aparat fotograficzny. Cyfrówkę można kupić za marne pieniądze w sklepie internetowym. Zrób dużo zdjęć. Bardzo dużo. Staraj się by nie były one aranżowane, by przedstawiały sytuacje naturalne. Oprócz zdjęć zbieraj też autografy. Od każdego, kto ci się nawinie pod rękę.

Po powrocie z „Portu we Wrocławiu” załóż w Internecie stronę:

Adres:

poecijakleci.pl

Na tej stronie uruchom galerię zdjęć. Dodaj też w osobnej kategorii galerię autografów z dopiskiem: „zgadnij kto?” . Następnie na forum nieszuflada.pl załóż wątek:

„poeci jak leci?”

Napisz, że jesteś wdzięczny, że mogłeś poznać kwiat duchowy tego kraju, że jest ci miło itp. W treści wątku umieść link do strony.

Poeci lubią siebie oglądać, szukać na fotografiach. Strona powinna się spodobać tym bardziej, że uruchomisz dodatkowo zakładkę „forum”, na którym jeden poeta będzie mógł skomentować wizerunek innego poety. Poetki zaczną wymieniać się newsami na temat najlepszego podkładu. A kto wie – być może Jacek Dehnel podzieli się swoim doświadczeniem zdobytym na Woronicza i udzieli na twoim forum profesjonalnej porady czym przypudrować zakola by się nie błyszczały przed kamerą.

Po drugim takim „Porcie” – czyli w roku 2011 – otrzymasz majla, w którym dowiesz się o tym, ze jesteś obiecującym poetą i że powinieneś wydać swoje wiersze. Staniesz się poetą.

Na zakończenie:

Damianie jeżeli chcesz zostać poetą, to musisz brać przykład z poetów.

Kategoria: Bez kategorii | 170 komentarzy »

komentarzy 170

  1. marek trojanowski:

    dobry Kamil jesteś dobry. w zasadzie bardzo dobry. prawdziwy poeta jesteś normalnie

  2. Roman Knap:

    —>> Kamil
    O widzisz! Spałeś w krzakach – to ja nawet o tym nie wiedziałem! To ty macho jesteś! To tam szukaj w takim razie, ktoś podpatrzył i proszę – sypnął!
    Nie znasz Borowskiego, naprawdę? Słuch o nim zaginął, ale jest poszukiwany przez setki poetek i poetów, chcących mu spuścić wpierdol, choćby i w krzakach :)

  3. Brewsky:

    Marku, widzisz, a ty masz jeszcze wątpliwości, zobacz jakie to poświęcenie było. Do tej pory krzyż mnie boli, a wszystko w imię poezji zaangażowanej.

    A co ten Borowski robił Romanie ?

  4. marek trojanowski:

    ależ Kamilu, ja ci wierzę. Wierzę, że każdego dnia cierpisz, że cierpisz bardziej pisząc wiersze, że w akcie twórczym jednoczysz się z absolutem, że jesteś ŻE – czyli jesteś z dużych liter a nie jakoś tak zwyczajnie, pospolicie. Kamilu twoje samoumartwienie doprowadzi cię do szczytu literackiej piramidy pokarmowej. Jeszcze dwa, trzy „Porty” i zastąpisz Bursztę. Rozdzielając dobra będziesz decydował co jest debiutem, co nie. Kamilu, w tym tempie ewolucji literackiej pewnie stracisz niebawem wątrobę ale za to będziesz kimś! a przynajmniej kimś, kto stracił wątrobę. a to już – sam przyznaj – coś.

  5. Brewsky:

    Marku, widzisz, tak to jest jak za dużo się siedzi w domu. Moja wątroba jest jak w najlepszym stanie, gdyby tak pił jak ci się zdaje, to teraz bym pił, tymczasem ostatnio jestem czysty jak łza.

  6. marek trojanowski:

    gratuluje Kamilu, szczerze gratuluję.
    a co sądzisz Kamilu – idzie mi o twój trzeźwy osąd – o wierszach Damiana. Zostały one dołączone do tekstu, pod którym sobie rozmawiamy. Rozmowa nie dotyczy wierszy Damiana, ale dla przyzwoitosci należałoby je przeczytać. Jak uważasz?
    specjalizujesz się w twórczości Tkaczyszyna-Dyckiego. Jak uważasz, czy Damian inspiruje się w swojej twórczości tą jakże modną (nagradzaną) poetyką Dyckiego?

  7. Brewsky:

    Ale od dawna to nie jest rozmowa o wierszach Damiana. Gdzie dołączone, ja widzę powyżej jakieś fragmenty tylko i nie bardzo mnie one przekonują. Co do Dyckiego, mówię raz jeszcze – jakby nie dostał nagrody, to byś nie atakował Marku :)

  8. Brewsky:

    A!! Mam już je. Przeczytam

  9. Brewsky:

    Przeczytałem i to są na razie jakieś początki pisania, dobrze, że Damian nie sili się na efekciarstwo, pisze prosto, to jest zawsze ciekawy punkt wyjścia – tyle pozytywnego.

    Co do minusów, to całą reszta.

  10. Brewsky:

    Ale to chyba jakaś prowokacja jest :)

  11. wybieram IP:

    :))))) ech ty cymbale jebany :))))

  12. przemek łośko:

    no wreszcie. Żyj, Żyj a potem pisz.

    rozmawiałem dziś z markiem, dyrektorem, kierownikiem wielu budów. na budowach spędził ponad 30 lat. skończył ASP, z wieloma pierwszymi nagrodami, malarstwo, merolem w 70-tych kiedy rektor tramwajem. twardy zawodnik. wściekłe pieski, jego choroba (kał wprost z jelita do torebki foliowej, zapalenia,infekcje, mięso na wierzchu), choroba żony (masakra, szkoda opisywać). starszy o dwie dekady.

    niezwykła skromność wobec przeciwieństw i własnej uległości wobec pędu życia. wypiliśmy nostrum wścieklaków.

    chodzi o to, żeby nie zapomnieć dlaczego się tworzy. można, trzeba wyzywać się od chujów i skurwysynów, ale zapomnieć nie wolno. ba, naiwniakiem zostać, to najprawdziwsza nagroda.

  13. marek trojanowski:

    ten przykład przemku, nie jest dowodem na życie lecz na brak pokory wobec świata i zdarzeń. czymś innym jest żyć, budzić się każdego dnia i czekać najpierw do dwunastej a później do osiemnastej, by napić się piwa i położyć spać. czymś innym jest każdego dnia odróżniać się od zdarzeń, rzeczy i ludzi. nie godzić się na koleje losu, przeciwności – żyć zupełnie niezdroworozsądkowo. i nie jest istotne to, czy jestes mobilnym Heraklesem, który jedyn susem pokonuje 100 metrów, czy inwalidą na wózku – wszystko odbywa się najpierw i tylko w twojej głowie, w sercu. nie możesz zmienić się w ptaka mając serce zajaca i duszę szczura. ale ptakiem mozesz być nawet gdy połamią tobie skrzydła.

  14. Brewsky:

    Jedno jest pewne – osoba, która pochopnie osądza innych ma mózg pasikonika i też w stworzenie lotne się nie zmieni.

  15. marek trojanowski:

    Kamilu, a kto ciebie osądza?

  16. Brewsky:

    Marek, będzie port Wrocław – wbij, pogadamy sobie. :)

  17. marek trojanowski:

    ale o czym ty chciałbyś ze mna porozmawiać? na temat Dyckiego sobie nie pogadaliśmy, o wierszach także nie, także o poezji nie porozmawialismy.
    Kamilu ja nie znam się na problemach ogólnych, nie lubię rozmawiać o pogodzie i o podrózy pociągiem. Musisz poszukać sobie innego kolegi „na Port”. Przykro mi.

  18. Brewsky:

    Marku, a piłką nożną się interesujesz?

  19. Damian Dziura:

    dzień dobry. z racji, że jestem średnio zorientowany w kwestii tego co tu się dzieję to dopiero dziś zostałem oświecony, że rozmowa toczy się na mój temat(nie stricte). co mogę powiedzieć…powiem, że moje cojones mają się świetnie a krytyka nie boli.dziękuje .

  20. Ninette Nerval IP: 83.142.184.138:

    Tu Ninette Nerval, co masz na mysli mowiac ONA to nie ona>pozdr

Chcesz dodać coś od siebie? Musisz, kurwa, musisz!? Bo się udusisz? Wena cię gniecie? Wszystkie wpisy mogą zostać przeze mnie ocenzurowane, zmodyfikowane, zmienione a w najlepszym razie - skasowane. Jak ci to nie odpowiada, to niżej znajdziesz poradę, co zrobić

I po jakiego wała klikasz: "dodaj komentarz"? Nie rozumiesz co to znaczy: "załóż sobie stronkę i tam pisz a stąd wypierdalaj"?